Strona:PL Urke Nachalnik - Rozpruwacze.pdf/292

Ta strona została przepisana.

— Tam zastaniesz Janka — powiedział jej tajemniczo.
Krygier wszystko świetnie obmyślił: wyreżyserował. Jego potworna gra udała się. Powiodło mu się na obu frontach: u Anieli i u Janka.
Aniela, ledwie przekroczyła próg mieszkania Reginy, nie czekając na zgodę pokojówki, pobiegła do dalszych pokoki...
Jak wpadła, tak wypadła z mieszkania Reginy. Nagłe przybycie Anieli spadło na Janka, jak grom z jasnego nieba! Aniela zastała go w niedwuznacznej pozycji. Splunęła mu w twarz i wybiegła bez słowa.

ROZDZIAŁ XXV.

Krygier osiągnął swój cel. Janek był mu teraz całkowicie posłuszny. Po wsypie u Reginy zrezygnował z Anieli. Szukał zapomnieniu w kieliszku Zaczął pić. Teraz Janek naglił z robotą.
Gdy o tym wypadku dowidział się Moryc, zacierał ręce z zadowolenia. Radowała go myśl że Aniela zerwała z Jankiem. Dawało mu to nadzieję pozyskania względów Anieli. Był przekonany, że teraz wybiła „jego“ godzina...
I tak każdy z członków bandy Krygiera skrobał sobie rzepkę... A razem zgodnie pracowali nad ograbieniem skarbca, który znajdował się w podziemiach wyróżniającego się solidną budową domu w śródmieściu. Był to dom należący do jednego ze znanych bankierów międzynarodowych, który zbudował wybitny architekt. Jeden z najzdolniejszych inżynierów konstruktorów wybudował w podziemiach ze stali i betonu skarbiec, w którym bogaci ludzie wynajmowali safesy dla przechowania kosztowności i większych sum. Skarbiec ten cieszył się najlepszą opinią u ludzi z bogatych sfer. Wiedzano, że ten skarbiec jest zupełnie pewny i że ża-