Strona:PL V Hugo Pracownicy morza.djvu/18

Ta strona została przepisana.

rzeć, we wnętrzu mieszkania to wszystko zniszczone, drzewo przegniło, kamienie zapleśniały. Na ścianach poodklejane obicia. Tu można studjować dawną modę obić: gryfy cesarstwa, draperje w półksiężyc z czasów dyrektorjatu, balustrady i słupki z wieku Ludwika XVI. Gruba pajęczyna, pełna much, świadczy o głębokim spokoju pająków. Tu i owdzie leży na podłodze rozbity garnek. Jest to dom „Nawiedzony”. Djabeł w nim gości w nocy.
Dom, jak człowiek, może stać się trupem; na to dosyć, by ugodził weń zabobon. Wówczas staje się straszliwym. Takie umarłe domy nie rzadkie są na wyspach kanału.
Wiejska i marynarska ludność w tem, co dotyczy djabła nie jest zupełnie spokojna. Ludność kanału la Manche, tak angielskiego archypelagu, jak i francuskiego wybrzeża, ma o szatanie bardzo szczegółowe wiadomości. Djabeł ma przedstawicieli na całej kuli ziemskiej. Wiadomo, że Belphegor jest piekielnym posłem we Francji, Hutgin we Włoszech, Belial w Turcji, Thamuz w Hiszpanji, Martinet w Szwajcarji, a Mammon w Anglji. Szatan panuje jak należy. Dwór ma bardzo dobrze urządzony. Dagou jest tam wielkim krajczym, Succor Benoth naczelnikiem rzezańców, Asmodeusz trzyma bank gry, Kolbas zawiaduje teatrem, a Vendelch jest wielkim mistrzem obrzędów. Nybbas pełni urząd błazna. — Wierus, uczony znawca strygologji i demonograf świadomy rzeczy, nazywa Nybbasa „wielkim parodystą.”
Normandzcy rybacy, gdy są na morzu muszą wielkie przedsiębrać ostrożności, z powodu licznych psot jakie im djabeł wyrządza. Przez długi czas wierzono, ii na wielkiej czworogrannej skale, zwanej Ortach, leżącej na otwartem morzu, między Aurigny i Casquets, przebywa Święty Maklot, i dawniej wielu