Strona:PL V Hugo Pracownicy morza.djvu/87

Ta strona została przepisana.

Miejsce, gdzie stawała Duranda, znajdowało się tuż obok portowego dzwonu. Było tam kawałek bulwarku przed samemi drzwiami domu Lethierry’ego.
Ów bulwark, dom les Bravées, ogród, uliczki między płotami i większa część okolicznych domów — wszystko to już dziś nie istnieje. Exploatacja guerneseyskiego granitu spowodowała sprzedaż tego miejsca. W obenej chwili na całej tej przestrzeni wznoszą się tylko szopy kamieniarzy.

XI.
Kto mógłby być mężem?

Deruchetta wyrosła, a nie szła zamąż.
Mess Lethierry, zrobiwszy z niej pannę o białych rączkach, uczynił ją zarazem wymagającą. Tego rodzaju wychowanie obraca się często na szkodę wychowujących.
Zresztą sam Lethierry był jeszcze więcej wymagającym. Mąż, o jakim marzył dla Deruchetty, miał być pod pewnym względem zarazem mężem Durandy. Chciał on za jednym zamachem zaopatrzyć obie swe córki; chciał, by przewodnik jednej był sternikiem drugiej. Co to jest mąż? Jest to kierownik w przeprawie. Dlaczegożby jeden i ten sam człowiek nie miałby być kierownikiem i córki i statku? Kto umie kierować łodzią, ten potrafi poprowadzić i kobietę; obie podlegają wpływom księżyca i wiatru. Clubin, o piętnaście zaledwie lat młodszy od Lethierrego, mógł być dla Durandy tylko czasowym zawiadowcą; wypadało wyszukać kierownika młodego, naczelnika stanowczego, prawdziwego spadkobiercę, założyciela,