zał sobie zamówić lożę w operze. Wszystko było zatrważające, a nikt się nie trwożył. Posępne prawo o podejrzanych[1] zbrodnia Merlina z Douai, zawiesiło gilotynę[2] nad wszystkiemi głowami. Prokurator Seran, zadenuncyowany, czekał na tych. co go mieli aresztować, w szlafroku, w pantoflach i przygrywając sobie na flecie w oknie. Wszyscy się śpieszyli. Nie było kapelusza bez kokardy. Kobiety mówiły: „Ładnie nam w czerwonej czapce.“ Paryż zdawał się cały przeprowadzać; handle starzyzną zawalone były gratami, pochodzącemi z domów arystokratycznych. Na ulicy Ś-go Jakóba brukarze sami z bosemi nogami zatrzymywali wózek sprzedającego obuwie, składali się, kupowali kilkanaście par trzewików i posyłali je do Konwencyi[3] dla naszych żołnierzy. Popiersi Franklina, Russa, Brutusa i (należy dodać) Marata, mnóstwo było wszędzie. Na jednem z tych popiersi Marata, przy ulicy Cloche-Perce, wisiało pod szkłem w ramach z czarnego drzewa zaskarżenie na Malouet’a[4], z faktami na poparcie i z następującemi
- ↑ Postanowione dopiero d. 17-go września r. 1793, wywołało uwięzienie 300,000 osób na całem terytoryum rzeczypospolitej. Merlin de Douai był członkiem zgromadzenia prawodawczego, znakomitym prawnikiem, i wywarł wpływ przeważny na prawnicze sprawy we Francyi.
- ↑ Maszyna do ścięcia łatwego głowy. Wprowadzenie jej w użycie (wymyślili ją już inni) proponował znakomity lekarz Guillotin, członek Konstytuanty, w r. 1792 i dlatego dano maszynie jego nazwisko.
- ↑ Stany generalne francuskie, zebrane na sejm w maju roku 1789, zamieniły się w Zgromadzenie Narodowe prawodawcze, czyli Konstytuantę, po której nastąpiła Konwencya, która stanowczo rozwinęła rewolucyę francuską w kierunku radykalnym. Składała się z trzech stronnictw: Żyrondystów, Środka i Górali, czyli Jakobinów. Za czasów Konwencyi nastał terroryzm (od 31-go maja 1793 r. do upadku Robespierra d. 27-go lipca 1794). W rok potem nastąpił Dyrektoryat, w r. 1799 Konsulat, a potem Cesarstwo.
- ↑ Malouet Wiktor, mąż stanu ur. w 1740, urn. w 1894 r. służył w zarządzie marynarki i był intendentem Tulonu w r<oku 1789. Bronił zasad monarchii umiarkowanej, a wyemigrowawszy po rzezi wrześniowej do Anglii, napisał „Obronę Ludwika XVI.“ Wrócił do Francyi w r. 1810. Służył dalej w marynarze pod Bonapartym i Ludwikiem XVIII.