stawiłem w „Nędzarzach.“ W utworze tym Hugo, jako romansopisarz, stanął na szczycie rozwoju genialnej twórczości swojej — to też oznaki entuzyazmu i uwielbień płynęły do wygnańca ze wszystkich stron świata cywilizowanego.
W chwilach wypoczynku kreślił poeta swoje Les Chansons de Rues et de Bois, „ Pieśni Ulic i Gajów.“ Zaraz po nich ukazał się w r. 1866 nowy romans wielki p. t. Les Travailleurs de la Mer, („Pracownicy Morza“), o których sam autor pisze: „W tem dziele chciałem wysławić pracę, wolę, poświęcenie i to wszystko, co czyni człowieka wielkim. Dokonałem zaś tego wykazując, jak nienasyconą otchłanią jest serce ludzkie: to, co się nawet wymyka oceanowi, nie ujdzie nigdy przed kobietą.“ Podług W. Hugo, trzy te potęgi: religia, społeczeństwo i natura, stanowią arenę trzech walk człowieka najzajadlejszych i są zarazem trzema jego koniecznościami. Człowiek potrzebuje wiary — i oto kościół; musi coś tworzyć — są miasta; musi żyć — więc pług i okręt. Lecz w tych rozwiązaniach są trzy konflikty, i z nich to właśnie tajemna trudność życia wypływać musi. Człowiek walczy z przeszkodami pod postacią zabobonów, przesądów i żywiołów. Jest on skrępowany potrójnym rodzajem konieczności: dogmatów, praw ludzkich i natury. Pierwszą z tych konieczności przeprowadził autor w „Notre-Dame de Paris,“ drugą w „Nędzarzach,“ trzecią — w „Pracownikach morza.“
W r. 1869 opuścił prasę L’Homme qui vit, „Człowiek śmiechu,“ nowy romans, który pomimo dziwactw najrozmaitszych, grozy i powikłań, częstokroć wstrętnych, ma wiele piękności rzeczywistych, interesuje czytelnika i świadczy o niewyczerpanej twórczości Wiktora Hugo w owym okresie. Ruch życia małą odgrywa rolę w tem dziele, którego celem istotnym zdaje się być opis indywidualnej walki w piersiach człowieka, naprzód z przeznaczeniem
Strona:PL V Hugo Rok dziewięćdziesiąty trzeci.djvu/20
Ta strona została przepisana.