Strona:PL V Hugo Rok dziewięćdziesiąty trzeci.djvu/234

Ta strona została przepisana.

i zrozpaczoną; coś nakształt obławy nieubłaganej, która po to tylko pod jedną nikła postacią, aby się wznowić pod inną. Ludzie zakopywali się w ziemię.
Trwoga, która jest pewnego rodzaju gniewem, była gotową w duszach, a jaskinie w puszczach były gotowe — gdy wybuchnęła rzeczpospolita francuska. Bretania zbuntowała się, biorąc to wyzwolenie jej siłą za ucisk. Zwykły błąd niewolników.