gąbki, z których pod naciśnięciem olbrzymiej stopy rewolucyi tryskała wojna domowa.
Niedostrzeżone bataliony czyhały w zasadzkach. Armie niedostrzeżone czołgały się pod armiami rzeczypospolitej, wychodziły nagle z pod ziemi i powracały zkąd wyszły; wyskakiwały niezliczone i przepadały; miały dar wszędobytności i rozpraszania się; raz lodozwały, a potem kurzawa; ogromy mogące się kurczyć i maleć; olbrzymy w walce, karły w znikaniu. Jaguary z obyczajami kretów.
Nietylko puszcze — były i lasy. Podobnie jak pod miastami są wsie, tak pod puszczami były zarośla. Puszcze łączyły się z labiryntem porozrzucanych wszędy lasów. Dawne zamki, które były twierdzami, wioski, które były obozami, folwarki, które były zagrodami zasadzek i matni, osady przekopane rowami i opalisadowane drzewami, oto oczka tej sieci w którą wpadły armie rzeczypospolitej.
Ogół tego wszystkiego stanowił to, co nazywano Bocage.
Był las Misdon, pośrodku którego znajdował się staw, i który zajmował Jan Chouan; był las Gennes, który zajmował Taillefer; był las Huisserie, który zajmował Gouge-le-Bruant; las Chamie, który zajmował Courtillé-le-Betard, przezwany Pawłem Apostołem, dowódca obozu Czarnej-Krowy; las Burgault, zajmowany przez owego zagadkowego Pana Jakóba, którego czekał zgon tajemniczy w podziemiach Juvardeil; był las Charreau, w którym Pimousse i Mały-Książę, atakowani przez garnizon z Châteauneuf, porywali na ręce grenadyerów republikańskich z szeregów, unosząc ich jako jeńców; las Heureserie, świadek rozproszenia kolumny z Longue-Faye; las Aulne, z którego pilnowano drogi pomiędzy Rennes a Laval; las Gravelle, który pewien książę La Tremouille wygrał w kręgle;. las Lorges w Côte du-Nord, w któ-
Strona:PL V Hugo Rok dziewięćdziesiąty trzeci.djvu/236
Ta strona została przepisana.