Strona:PL V Hugo Rok dziewięćdziesiąty trzeci.djvu/24

Ta strona została przepisana.

do swego poematu, który podzielił na 16 cyklów od Stworzenia świata do Sądu Ostatecznego. Treścią jest człowiek, a raczej ludzkość, idąca przez różne fazy barbarzyństwa lub względnej cywilizacyi, od ciemności ku światłu. Idea ta nie przejawia się tu w sposób filozoficzny lub deklamatorski, lecz tryska z samej istoty rzeczy. Każdy wiek jest przedstawiony w jakimś obrazie znamiennym, który go charakteryzuje. Obrazy te właśnie odznaczają się pięknością myśli i formy. W pierwszym np. cyklu spotykamy takie poematy jak: La Conscience („Sumienie“), Les Lions („Lwy“), Le someil de Booz („Sen Booza“), które są arcydziełami natchnienia poetyckiego. Drugi cykl przedstawia upadek Rzymu, trzeci — Islamizm, czwarty — rycerstwo średniowieczne i t. d. Z księgi tej — mówi Swinburne — świeci wiara niby pochodnia, płynie nadzieja niby zefir ożywczy i bucha miłość, jak ogień. Choćbyśmy też nie podzielali tej nadziei bezgranicznej, to jednak musimy się ukorzyć przed wielkością i heroizmem humanitarnych uczuć autora. Poetę pożera głód i gorączka pojednania, miłość współczucia i arcynamiętność miłosierdzia, która tkwi w jego nadziei i w jego wierze, nawet wobec doświadczeń najcięższych, przez które naród, czy człowiek przechodzić może. Arcydzieło to ma swoje źródło w przeszłości, w grobie, w ciemnościach i nocy wieków, lecz je nawskróś przenika odradzające światło wielkiej nadziei.
W roku 1881 poeta wydał Les quatre vents de l’Esprit („Cztery prądy Ducha“), w którem to dziele równa wszystkich ludzi pod względem wielkich namiętności. Cynizm lub konwencyonalizm może przez długi czas jeszcze gnębić człowieka, lecz przyjdzie chwila, w której serce będzie miało drogę otwartą.
W roku 1882 ukazał się napisany już dawniej dramat Torquemada. Bohater ten, wielki inkwizytor, urzeczywistniając dokryny swoje, któremi był karmiony od dzieciństwa, pali i torturuje ludzi — z czy-