Strona:PL V Hugo Rok dziewięćdziesiąty trzeci.djvu/25

Ta strona została przepisana.

stej miłości dla ich dusz. Nakoniec w r. 1883 wydał Hugo rzecz prozą p. t. L’Archipel de la Manche.
Poeta był też i mówcą znakomitym. Przy ogromnej łatwości słowa, całą duszą wcielał się zawsze w dany przedmiot i mówił z ogniem, który musiał oddziaływać na słuchaczów. To też w mowach tych, wygłoszonych z powodu najrozmaitszych okoliczności, spotykamy bardzo często prawdziwe arcydzieła kunsztu oratorskiego. W życiu prywatnem W. Hugo był jednym z najszlachetniejszych ludzi, wolnym od cienia egoizmu. Nigdy nędzarz nie zakołatał napróżno do jego domu. Jako utopista społeczny, Hugo nie może stanąć obok Rousseau’a, ale go przewyższa życiem niepokalanem i ogniem swojego serca. Nie stworzył on nowego systemu socyalnego, ale miał wpływ olbrzymi przez swój charakter społeczny. Potężna sympatya dla biednych i dla cierpiących zdobywała mu serca tych tysięcy ludzi, którzy o teoryach socyalnych mało wiedzieli. To też otaczała go w kraju i w Europie całej cześć powszechna. Wieść o śmierci poety w dniu 22 maja r. 1885 okryła głęboką żałobą naród cały. Po przemówieniu Floqueta w izbie deputowanych uchwalono pogrzeb kosztem państwa i złożenie szczątków wielkiego męża w Panteonie, który od tej chwili właśnie przekształcony został w mauzoleum dla nieśmiertelnych synów ojczyzny.
Pogrzeb W. Hugo był jednym z najwspanialszych hołdów, jakie kiedykolwiek składał świat cywilizowany szlachetnym geniuszom ludzkości. Gdy orszak pogrzebowy śród tłumu milionowego stanął pod „Łukiem tryumfalnym,“ Floquet, jako prezes izby deputowanych, tak przemówił: — Co dorównać może wielkości obrazu, który mamy przed sobą? — Pod lukiem, okrytym legendowemi nazwiskami mnóstwa bohaterów, którzy wolność narodu wywalczyli, widzimy szczątki śmiertelne, a raczej wizerunek pogodny wielkiego męża, który tak długo opiewał chwalę naszej ojczyzny i za jej wolność walczył. Widzimy tu