Strona:PL V Hugo Rok dziewięćdziesiąty trzeci.djvu/308

Ta strona została przepisana.
V.
Drzwi żelazne.

Drugie piętro zameczka mostowego, wzniesione go na filarach, odpowiadało drugiemu piętru wieży; na tej to aż wysokości, dla większego bezpieczeństwa, umieszczono owe drzwi żelazne.
Otwierały się one od strony mostu do biblioteki, a od strony wieży do wielkiej sali sklepionej, z filarem w środku. Sala ta, jak nadmieniliśmy, stanowiła drugie piętro wieży. Okrągła była jak i ona, oświetlały ją długie strzelnice, wychodzące na pola. Ściany, dziko wyglądające, nagie były i nic w nich nie pokrywało kamieni, zresztą bardzo starannie dopasowanych. Wchodziło się do tej sali po wschodach kręconych, urządzonych w grubości muru, co nie było rzeczą trudną, skoro mury miewały po piętnaście stóp grubości. W wiekach średnich zdobywano miasto po jednej ulicy, ulicę po jednym domu, dom po jednej komnacie. Fortecę oblegano po jednem piętrze. Wieża Tourgue była pod tym względem bardzo sztucznie zbudowana, nader odporna i nader trudna do wzięcia. Z jednego piętra na drugie wchodziło się po wschodach kręconych, niełatwo dostępnych; drzwi były skośne i nie miały wysokości człowieka; chcąc wejść, trzeba było schylać głowę,