Strona:PL V Hugo Rok dziewięćdziesiąty trzeci.djvu/329

Ta strona została przepisana.
XIII.
Co robi margrabia?

Podczas gdy zewnątrz przygotowano wszystko do ataku, wewnątrz przygotowywano wszystko do oporu.
Nie bez pewnej przesady nazywają kadzią taką jak Tourgue wieżę. Uderzeniem młota można wywalić klepkę, jak podłożeniem miny zrobić wyrwę w murze, która jest niby otworem do czopa.
Potężne wywarcie siły dwóch, czy trzech centnarów prochu rozszczepiło w zupełności gruby mur wieży. Otwór zaczynał się od samego dołu, ciągnął się w całej największej grubości muru aż do parterowej części fortecy i kończył się niekształtną arkadą. Żeby ten otwór dogodniejszym sobie zrobić podczas szturmu, rozprzestrzenili go oblegający i wyrównali kulami działowemi.
Ów parter forteczki, do którego wyrwa w murze dawała przystęp, była to wielka komnata okrągła, zupełnie pusta, z filarem na środku, podpierającym sklepienie. Najobszerniejsza to była w całym zamku sala i miała najmniej czterdzieści stóp szerokości w średnicy. Na każdem piętrze była taka sama, ale już mniej obszerna i z przestronnemi przystępami do otworów strzelnic. Dolna sala nie miała strzelnic,