Strona:PL Verne - Czarne Indye.pdf/185

Ta strona została przepisana.
— 177 —

działa jeszcze o rzeczach ze świata zewnętrznego.
Trzeba przyznać, że wiara Jakóba w chochliki została bardzo zachwianą z chwilą, gdy się przekonał, że Nella nie jest nadziemską istotą.
We dwa miesiące później, wiara ta nowego doznała ciosu.
W istocie, w tym że czasie Henryk zrobił niespodziewane odkrycie, które tłómaczyło po części zjawianie się dam ognistych na zamku Dundonald, w Irvine.
Pewnego dnia po długich poszukiwaniach, w części południowej kopalni, Henryk z tru­dnością przebył ciemną galeryę, wykutą mię­dzy skałami pokładowemi.
Nagle zdumiał, znalazłszy się na świeżem powietrzu.
Galerya powyższa, wychodząca prawie pio­nowo do góry, dochodziła właśnie do ruin zamku Dundonald. A zatem istniała komunikacya sekretna pomiędzy Nową Aberfoyle, a pagórkiem, na którym się stary zamek wznosił.
Otwór górny tej galeryi nie mógł być odkrytym z zewnątrz, ponieważ go zakrywały zupełnie kamienie i krzaki. To też podczas poszukiwań, urzędnicy magistratu nic znaleźć nie mogli.