Ta strona została uwierzytelniona.
NIEWIDOMY CHŁOPCZYK
Mów mi, mamo ukochana,
Jak się wiosną łąka kwieci?
Jak to zorza płonie z rana?
Jak to ludziom słońce świeci?
Próżno wznosząc wciąż powieki,
Patrzę, patrzę nadaremnie:
Niema światła! Ach, na wieki,
W koło zawsze takie ciemnie!
Jakże chciałbym gwiazdki małe,
Na błękitnem widzieć niebie!
I te kwiatki żółte... białe...
A nad wszystko ujrzeć ciebie!
Pieśń twa do snu mię kołysze,
Jak słowika śpiew tak samo
A zbudzony znów go słyszę,
Gdy się modlisz za mnie, mamo!