Strona:PL Władysław Ludwik Anczyc-Zbój galicyjski.djvu/3

Ta strona została uwierzytelniona.


ZBÓJ
GALICYJSKI
z roku 1846.




Wicher północny rwał śniégu tumany,
Ponad przepaścią, na urwisku skały;
Drżący od zimna, łachmanem odziany,
Leżał żebrak wynędzniały.

Broda na piersi rozrzucona spada,
Włos siwy — wiekiem daleka siwizna,
Twarz wynędzniała pomarszczona blada
Przez czoło przebiega blizna.