Strona:PL Władysław Orkan-Miłość pasterska 141.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

ruszanych, bo mają se nadgrobki z kamienia: nieboszczyk ksiądz i gospodyni jego. Niegodna ona tego, bo pieklarz baba była, ale pieniądze sprawiły, że ma spokój. A nadgrobka księdzowego niema kto skończyć. Pieniądze krewni rozdrapali i nie troszczą sie o niego... Tak bywa... Rychło skończysz?

pomocnik.

Wnet. Jeszcze ino boki zrównam...

gróbarz.

Nie przeciw sie, nie. Telo mu ta żebrakowi w gładkim leżeć, co i w nierównym...

pomocnik.

Zawdy przecie przystojniej... (obrównuje). Dyć żebych mógł, biedaku mój, tobych ci śklanny grób zrychtował...

gróbarz.

Już mu to ta jedność... W tym, czy w owym...

pomocnik.

Jakech go odwiedzał przed śmierzcią, powiadał: »Pochowajcie mie pod smrekiem, niech mi wiater gra«...

gróbarz.

Ha no, nie wypadło tak. Trza sie trzymać porządku, kolei...