Strona:PL Władysław Orkan-Poezje Zebrane tom 1.pdf/56

Ta strona została uwierzytelniona.
WIOSNA! WIOSNA!

Wiosna! Wiosna! — deszcz majowy przelał —
Jakby kto urok rzucił:
Cały świat wszerz naraz poweselał,
Rozgwarzył się, roznucił...

Trawy zmyły proch z zielonych szatek —        5
Kąpiel, to ich uciecha —
Kwiaty późno wstały — każdy kwiatek
Inaczej się uśmiecha.

A wszystko jakieś spojone majem,
Rozgląda się nieśmiało —        10
A ptaki, to aż kołyszą gajem,
Tyle się ich zleciało...

To grzywacze, to drozdy, to kosy,
I jako się tam mienią —
Chórem dzwonią na przemian w niebiosy,        15
Aż im się dzióbki pienią.

Odzywają się i głuszce niemi,
Ziemia drga od uniesień —
Ino jeden człowiek po tej ziemi
Włóczy ze sobą jesień...        20