Strona:PL Władysław Orkan-Poezje Zebrane tom 1.pdf/95

Ta strona została uwierzytelniona.

Uboczą idzie wiatrów szum,        530
Potoki huczą w dole...

Narodu ciżba, ludu moc
Szalonym kołem pędzi —
Już nad głowami zwisła Noc,
Czas usiadł na krawędzi...        535

Dokoła zamrok wzdłuż i wszerz
Otoczył ludzkie plemię...
„Ty, Boże, z nieba ogień skrzesz —
Niech padnie tu na ziemię!...”

I pękły chmury — wypadł grom,        540
Oślepił tłumne rzesze —
Ziemia dygoce — skały drżą,
A piorun ogień krzesze...

Z rozdartych krwawo, czarnych łon
Wylata błysk za błyskiem —        545
Naród szaleje: „Śmierć i skon!”
I tańczy nad urwiskiem...

„Na śmierć! Na zabój! Rozpacz! Szał!”
Narodzie, szalej, szalej!...
Ha! ha! — i strzępy krwawych ciał        550
Po skałach tańczą dalej...

..............
..............