Ta strona została uwierzytelniona.
WIOSNA
Z CYKLU „NIEPOKALANA”
Wypłynęła światłem z rannej tęczy,
Mgłą, jak lekką szatą, owinięta,
Córa ziemi — bez zmazy poczęta...
Przed Nią ziemia rozmodlona klęczy,
Ku Niej sierot bezdomnych rączęta 5
Świecą w rannej modlitwie i tęczy...
Wypłynęła, lekką mgłą owiana,
Niepokalana...
Po promieniach, po drgających kroczy
Na świecące łzami ros niziny 10
Siostra nędznych — a sama bez winy...
Ku niej smutne, roztęsknione oczy
Obracają sieroce dzieciny...
Ona — strojna w ranny brzask uroczy,
Spływa... zorzą poranną skąpana, 15
Niepokalana...
I po trawkach zieleniących płynie,
Śnieżną stopką otrącając rosy...
Dziewiczości — kłaniają się kłosy;
A co kwiatek lilijowy minie, 20