Strona:PL Władysław Orkan-Poezje Zebrane tom 2.pdf/263

Ta strona została uwierzytelniona.
263

Zazdrościli najśmielsi z bohaterów grona!...
A dziś?... czyż tak głęboko Polska pogrzebiona,
Że tylko — jakby echa — słychać ciche głosy?!
O! takie ciche skargi nie dojdą w Niebiosy,
By świadczyły przed Bogiem o naszych torturach...        25
Polki! gdybyście myślą stanęły w tych murach,
Co męczenników naszych kryją w swoich cieniach —
Gdybyście posłyszały o strasznych cierpieniach,
Jakie lud nasz ponosi — gdyby ogrom cały,
Gdyby się cała otchłań tortur tych rozwarła —        30
Pewnie byście nie łzami, ale krwią płakały!...
Serce by wam zastygło, mowa by zamarła!

Polskie dziewice!... dla was inne drogi
I inne prace — niż cór wolnych ludów!...
Porzućcie głupie zachodnich mód bogi —        30
Patryjotkami bądźcie — lecz nie z nudów!!...

Nie dla mody — ale duszą!
Sercem całym! myślą czystą!
Miłość weźcie tę wieczystą,
Której wieki nie przygłuszą!!