Strona:PL Władysław Orkan-Poezje Zebrane tom 2.pdf/74

Ta strona została uwierzytelniona.
74

Były dwie gwiazdy jasne, co Was wiodły:
Wolność i Życie.

Przez trud, przez mękę szliście wraz
Ku owym niedalekim wrotom —
Niechajby i najcięższy wskaz,
Każdy w lot stawał: „Oto-m!“

Każdy osobno stawion — wódz,
A żołnierz, gdy w szeregu —
Iżby przeszkodę groźną zmóc,
Najbliższy pluton z brzegu!

Hej, towarzysze. Dziwny słuch
O was tu dzisiaj chodzi —
W szczęściu ukąpał się Wasz duch,
Poginęliście młodzi.

Czy można rozróść szerzej?
Żywot swój zamknąć dzielniej?
Za życia — bohaterzy,
Po zgonie — nieśmiertelni.