Strona:PL Władysław Orwid - Stefan Okrzeja.pdf/22

Ta strona została uwierzytelniona.

i nie godzić w bezbronną pierś wroga, pomimo to, że może wiatr z góry byłby za tym.
Ale panowie wojskowi poszli za wiatrem; „cywilna“ ich odwaga znalazła się w zupełnej harmonji z mandżurską walecznością, tchórzliwą na placu boju, zuchwałą wobec bezbronnych.
Po długiej naradzie około północy wynieśli wyrok, skazujący Okrzeję na pozbawienie praw i śmierć przez powieszenie.
Jednocześnie jednak sąd, umywając na podobieństwo Piłata ręce, zwrócił się do jenerał-gubernatora z przedstawieniem, by wobec wielu okoliczności łagodzących zmienił wyrok śmierci na dwadzieścia lat ciężkich robót.
Wszyscy byli pewni, że Okrzeja będzie ocalony, zdawało się niepodobieństwem, by tego rodzaju podanie sądu mogło być nieuwzględnione.
Oczekiwano tylko chwili, kiedy akty sprawy wrócą z Petersburga, dokąd zostały wysłane wraz z kasacją.
Kasację odrzucono — petersburski sąd wojenny oddał sprawę do decyzji jenerał-gubernatora Maksimowicza, który uciekł z War-