Strona:PL Władysław Tarnawski - Autograf sonetów Szekspira P21.jpg

Ta strona została skorygowana.

Jeśliś dzięki miłości mojej wziął mą miłość
I zbierasz plon miłości, ganić cię nie można,
Choć ganię, żeś się w taką zaplątał zawiłość,
Że ci to, czego nie chcesz, brać każe chęć zdrożna.
I chociaż byś mnie okradł z całej mojej nędzy,
Jam przebaczyć miłemu złodziejowi gotów,
Choć gdy już ma być krzywda, to miłość ją prędzej
Zdolna jest znieść od znanej nienawiści grotów.
Rozpustny wdzięku, w tobie złe pięknością mami;
Choćbyś zabił mnie złością, nie będziem wrogami.


41.  Rozkoszne błędy, których swawola jest matką,
Gdy kochające moje serce gdzieś daleko,
Przy latach i urodzie twej ujść mogą gładko,
Bo twoim śladem zawsze pokusy się wleką.
Miły jesteś — zwycięstwo w sobie słodycz mieści;
Piękny jesteś — więc w szturmie warto się wytężyć;
Zaleca się niewiasta — któryż syn niewieści
Odejdzie kwaśno? Łacno każdego zwyciężyć.
A przecie szczędzić mogłeś był mienia mojego,
Skarcić swoją urodę i swą młodość bujną,
Które w swym rozkiełznaniu na manowce biegą,
Gdzie nie mogą nie splamić się zdradą podwójną,
Zdradą jej, gdy ją urok krasy twej opętał,
I własną, gdy ten urok o mnie nie pamiętał.


42.  Że ty ją masz, to mego smutku nie wyczerpie,
Chociaż mogę powiedzieć, żem ją bardzo kochał;
Ja, że ona ma ciebie, najboleśniej cierpię,
Nad stratą tej miłości bardziej będę szlochał.
Tak was oczyszczę z winy, przestępcy kochani:
Ty ją kochasz, ponieważ znasz mą miłość do niej,
Ze względu na mnie ona tak mą miłość rani,