Strona:PL W Grabski-Dwa lata pracy u podstaw panstwowosci naszej (1924-1925).djvu/032

Ta strona została uwierzytelniona.

istnieje zupełne lekceważenie znaczenia i głosu Prezydenta Rzeczypospolitej w sprawach organizacji naczelnych władz wojskowych. Taki stosunek premjera i niektórych innych ministrów do Prezydenta raził bardzo głęboko moje poczucie państwowe. Wytworzyło to między mną a rządem nader głęboki moralny dysonans. Gdy przeto tylko kurs marki polskiej nieco się poprawił, skorzystałem z tego i podałem się do dymisji, nie wysuwając wcale na czoło tego ostatniego dysonansu, o odmiennym pojmowaniu mego stosunku do Prezydenta, gdyż to się wówczas do publikacji nie nadawało. List który wysłałem do Witosa brzmiał następująco:

30 czerwca 1923.

Do Pana Prezesa Rady Ministrów!

„Wstępując do obecnego Gabinetu na propozycję Pana Premjera, miałem prawo liczyć, że program mój sanacji skarbu zostanie przez większość sejmową dostatecznie poparty.
Wystarczyło jednak, by wobec katastrofy walutowej w Niemczech wytworzył się ciężki kryzys walutowy w Polsce, który szczęśliwie udało się mnie powstrzymać, ażeby w łonie większości rządowej nastąpiło załamanie w popieraniu wykonania mego programu. Jednocześnie wytworzyła się wśród większości rządowej niecierpliwość w oczekiwaniu natychmiastowej realizacji, czy to Banku Emisyjnego, czy też pożyczki zagranicznej, do których przygotowania poczyniłem już dziś, ale na które w moim programie wyznaczony był czas na jesieni, gdy zaczną do Kas Skarbowych napływać większe podatki, zbyt późno, niestety, uchwalone.
Nie czując dostatecznego zrozumienia i poparcia wśród większości rządowej do mojego programu, jednocześnie skonstatowałem ostatnio, że nie jestem dostatecznie sharmonizowany z obecnym gabinetem i pod względem ogólno-politycznym, tak abym mógł z nim dłużej współpracować.