Gdy mogłem kategorycznie postawić sprawę tak, że bez misji się obejdziemy, miałem świadomość tego, że uniknęliśmy nadstawionych sideł, w które się sami skutkiem braku jasnej decyzji i świadomej celu woli w drugiej połowie 1923 roku zaplątaliśmy.
Rozdział V.
Pierwsze pełnomocnictwa.
Otrzymawszy w dniu 17 grudnia od Prezydenta Rzeczypospolitej misję utworzenia gabinetu, sformowałem go na dzień 19 grudnia, a już 20 grudnia jako premjer i minister Skarbu wystąpiłem wobec Sejmu z ekspose, w którem postawiłem sprawę opanowania kryzysu, jako wymagającą specjalnych pełnomocnictw, w dniu zaś 21 grudnia wniosłem ustawę o pełnomocnictwach.
Skąd się wzięła ustawa o pełnomocnictwach? Miała ona swoje precedensy. Już w ustawie Michalskiego z 1922 r. były szerokie upoważnienia dla Ministra Skarbu. Dalej poszedłem w projekcie moim ustawy z 1923 roku o naprawie Skarbu. Z tej racji, że ustawa ta zawierała szerokie pełnomocnictwa dla Ministra Skarbu, została ona przez Sejm zbojkotowana i nie ujrzała światła dziennego. Pomimo że wszyscy pragnęli szybkiego opanowania krytycznej sytuacji, mało jednak rozumiano na ogół, że wymaga to specjalnych ram prawnych, czyli pełnomocnictw.
Niemcy tymczasem głęboko wejrzeli w swoją sytuację i w dniu 9 grudnia 1923 r. uchwalili ogromną kwalifikowaną większością, bo 313 głosami przeciw 18, ustawę nadającą rządowi prawo wydawania rozporządzeń z mocą ustawy we wszelkich dziedzinach, które ze względu na potrzeby kraju tego wymagają. Zawiesili oni niejako na pewien czas tryb