ciwko wszelkim cłom wywozowym, rząd, w składzie którego znajdują się zdecydowani agrarjusze, wprowadził cło wywozowe w wysokości 15 złotych od cetnara żyta, podczas gdy cło za mnie było wielokrotnie niższe i w 1924 wynosiło zaledwo 2 złote, to widoczną się staje przesada żalów i zarzutów rolników pod moim adresem.
Pomimo mego zasadniczego zrozumienia potrzeb rolników i przychylnego do nich stosunku, znalazłem się w takiej sytuacji, w której nie mogłem się im nie narazić. Zastałem bowiem cały system opłat i zakazów wywozowych i gdybym pospiesznie je znosił, w momencie wprowadzania reformy walutowej, okazałbym najwyższą lekkomyślność. — Rozumiał to położenie Zdziechowski i dlatego mnie o politykę rolniczą nie atakował. Ale inni mówcy sejmowi, jak Gościcki, Dębski, Byrka, a również i Thugutt silnie podkreślali to, że wieś wychodzi z sytuacji wytworzonej reformą walutową z minusami.
Ciężkie położenie wsi nie było wcale wynikiem ani opłat wywozowych, które były nadzwyczaj niskie, ani podatków, a tylko samego faktu przewrotu w proporcji cen produktów rolnych i przemysłowych, przewrotu, który dał się we znaki w Stanach Zjednoczonych Ameryki w 1919 roku i doprowadził tam dziesiątki tysięcy farmerów do bankructwa pomimo, że nie było tam reformy waluty, przewrotu, który dawał się we znaki w Niemczech nie mniej silnie jak u nas. Na tę dysproporcję narzekali u nas bardzo silnie rolnicy po wojnach napoleońskich i wielu z nich istotnie wtedy zbankrutowało, wychodząc z majątku z torbami. — W czasie inflacji markowej to zło powojenne w Polsce odrodzonej mniej dawało się we znaki. Dopiero na jesieni 1923 r. w okresie hyperinflacji dysproporcja cen rolniczych i przemysłowych stała się nadmiernie rażąca i jakkolwiek złagodzoną ona została w 1924 r., ale słabo. Rolnicy uświadomili sobie, że produkcja się im nie opłaca. Przyznawałem im rację, że stan ten trzeba uzdrowić. W dążeniu do uzdrowienia tego stanu postawiłem
Strona:PL W Grabski-Dwa lata pracy u podstaw panstwowosci naszej (1924-1925).djvu/064
Ta strona została uwierzytelniona.