wało się mnie przeto, że przez tę nominację umożliwię realny sposób odnoszenia się Sejmu do sprawy reformy rolnej. Realny ten stosunek wymagał przedewszystkiem tego, by się z przeprowadzeniem ustawy nie spieszyć. Minister Kopczyński stał również na tym gruncie. Ale stronnictwa Sejmowe w dalszym ciągu niecierpliwiły się i żądały ustawy rządowej. Stwierdziłem, że nie mogę uniknąć tego, żeby w danej sprawie się nie wypowiedzieć i nie zająć własnego stanowiska, co też następnie uczyniłem.
Sprawa rolna w 1924 roku musiała ustąpić pierwszeństwa sprawie sanacji skarbu i waluty, ale w 1925 r. wypłynęła ona na jedno z miejsc naczelnych wśród trosk państwowych Rządu i Sejmu.
Rozdział XIII.
Pierwszy kryzys po reformie. Wpływ nieurodzaju.
Jakkolwiek maj i czerwiec wyraźnie wykazały, że reforma walutowa się udała i stała się czynnikiem dobroczynnym, bo drożyzna malała, a bezrobocie nie rosło, ale już lipiec przyniósł złowrogi zwrot w stosunkach.
Czem można taki złowrogi zwrot objaśnić w trzecim miesiącu po zaprowadzeniu reformy walutowej, a w szóstym po uzdrowieniu skarbu, licząc że to uzdrowienie już w lutym nastąpiło?
Było by nierozumnem upatrywać innej tego przyczyny jak tej właśnie, która w lipcu zaczęła ujawniać swój wpływ. Rozpoczął się dla Polski rok wielkiego, dawno nie pamiętanego nieurodzaju.
Że na pogorszenie się naszej sytuacji ogólnej, które rozpoczęło się w lipcu 1924 r., a skończyło się spadkiem złotego w lipcu 1925 r., wpływał przedewszystkiem nieurodzaj, wskazują na to cyfry same.
Jeżeli wskaźnik cen hurtowych i kosztów utrzymania