jemcą. Ta zasada przy mnie została uznana za miarodajną pod wpływem mojego bezpośredniego wglądu w ową sprawę.
Wogóle nalegałem na to, by stosunek rządu do kościoła prawosławnego oparty był na takich zasadach, któreby umożliwiły mu ustosunkowanie się pozytywne do Państwa Polskiego. Nie jest to łatwą rzeczą wobec dawnych tradycyj, identyfikujących prawosławie z polonofobstwem, ale jest to możliwe wobec tego, że w Rosji Sowieckiej kościół prawosławny jest prześladowany.
Sprawy językowe wobec mniejszości słowiańskich były przedmiotem długich przygotowawczych narad w rządzie i ujęte zostały w znane ustawy językowe, które wydane zostały w 1925 roku i o których będzie zatem mowa poniżej. Stały się one pierwszem dziełem prawno państwowem Polski, które sprawy tych mniejszości ruszyły z martwego punktu.
Rozdział XV.
Pierwsza rekonstrukcja gabinetu. Wejście do rządów Skrzyńskiego. Polityka zagraniczna.
Tworząc rząd w grudniu 1923 r., dobierałem ministrów pod kątem widzenia przeprowadzenia reformy walutowej bez oglądania się na kombinacje parlamentarne. Zamiana Ministra Sosnkowskiego na Sikorskiego odbyła się też nie pod kątem widzenia politycznym, a tylko rzeczowo budżetowym. Na takiem stanowisku apolitycznem mogłem stać tylko do czasu przeprowadzenia reformy. Z chwilą, gdy się zdecydowałem pozostać dłużej przy władzy, musiałem stanąć na gruncie takiej polityki w stosunku do Sejmu, który by umożliwiał rządowi egzystencję i spokojną pracę.
Celem jaki sobie stawiałem było to zagwarantowanie rządowi maksimum swobody w pracy na dobro państwa i niezależności od wymagań, dążących do podporządkowania partjom aparatu rządzącego.