Strona:PL W Grabski-Dwa lata pracy u podstaw panstwowosci naszej (1924-1925).djvu/119

Ta strona została uwierzytelniona.

marnotrawstwa sił i środków, oraz od rozleniwienia, a nabrało potrzebnej prężności i szerokiego pędu do wydajności w pracy.
Konieczność ożywienia tętna życia gospodarczego podkreśliłem w mojem ekspose, które miałem w Senacie w dniu 29 października. Stwierdzałem, że w zakresie naszych stosunków gospodarczych sytuacja jest poważna, gdyż okres kryzysu gospodarczego, który był nieunikniony, łączył się z okresem nieurodzaju, którego nikt przewidzieć nie mógł. „Mamy, mówiłem, podwójnie skomplikowaną sytuację”.
Program rządu streściłem w tej mowie w sposób następujący: „Skupienie całego aparatu rządowego, aby drogą równowagi budżetowej, polityki podatkowej i celnej, oraz drogą układów handlowych i polityki kredytowej, uchronić dokonaną już reformę walutową od załamania się pod naporem kryzysu gospodarczego i nieurodzaju.”

Rozdział XVII.

Złagodzenie kryzysu zimą 1924/25.


Widząc cały fatalny wpływ nieurodzaju w 1924 roku na nasz stan gospodarczy, a głównie na rozwój drożyzny, nie mogłem nie dostrzedz, że kryzys gospodarczy przemysłowy, który zaczął silnie róść w lipcu i sierpniu, następnie uległ znacznemu osłabieniu. Ilość bezrobotnych, która we wrześniu doszła do 165.000, spadła w październiku do 156.000, w listopadzie do 147.000, a w grudniu, gdy stanęły roboty budowlane i ziemne podniosła się tylko do 151.000. Był to stan ulgi bardzo wybitny, jeżeli się weźmie pod uwagę, że w końcu 1926 i w 1927 roku mieliśmy znacznie większe ilości bezrobotnych, pomimo powszechnie konstatowanej poprawy sytuacji gospodarczej.
Wskaźnik kosztów utrzymania, który od czerwca do października podniósł się z 123,7 na 150, podniósł się następnie