ków. W sprawie rolnej przedewszystkiem nie mogłem ująć nici przewodniej w moje ręce. Nici te bowiem wyrywali sobie wciąż Piast i Wyzwolenie. Nie chciałem jednak i w tej dziedzinie być jedynie świadkiem zapasów tych dwóch stronnictw i wysunąłem sprawę zabezpieczenia, przy każdem rozdrabnianiu gruntów folwarcznych, interesów służby folwarcznej. — O tę ostatnią żadne z tych stronnictw nie dbało, a socjaliści, którzy się tą warstwą opiekują, zbyt są zapatrzeni w sprawę interesów czysto klasowo robotniczych, by umieli sformułować postulaty, mające na celu zabezpieczenie interesów tych z pośród służby folwarcznej, którzy by mieli przechodzić z rzędu proletarjatu robotniczego do kategorji drobnych posiadaczy. Tymczasem w dobie kryzysu gospodarczego parcelować majątki wśród samych małorolnych, a bezrolnych wyrzucać na bruk, by powiększali szeregi bezrobotnych, utrzymywanych przez państwo, było by to równoznaczne z prowadzeniem polityki antygospodarczej, nie mówiąc o tem, że taka polityka była by antysocjalną.
Ponieważ ani Wyzwolenie, ani Piast w swoich projektach nie uwzględniali tej strony zagadnienia reformy, więc opracowałem sam odnośny wniosek, który został przyjęty przez rząd i włączony do projektu wniesionego przez Ministra Reform Rolnych do Sejmu. Był to drugi projekt reformy, który wniósł Minister Reform Rolnych w okresie rządów moich. Pierwszy projekt wniesiony przez Ludkiewicza, obalony był przez Piasta i Wyzwolenie łącznie. Drugi miał zapewnione poparcie stronnictw robotniczych wobec tego, że w nim poraz pierwszy mieściło się zabezpieczenie praw do gruntu i do szczególnej pomocy dla służby folwarcznej. Wobec tego Piast i Wyzwolenie nie mogli rozpocząć gry, polegającej na odrzuceniu „en bloc” projektu, jak to poprzednio uczyniły. Wniósł projekt Minister Kopczyński, który był mnie polecony przez zarząd stronnictwa Wyzwolenia, ale stronnictwo to bynajmniej nie poczuwało się do
Strona:PL W Grabski-Dwa lata pracy u podstaw panstwowosci naszej (1924-1925).djvu/159
Ta strona została uwierzytelniona.