słość ogólno polityczną, to należało się spodziewać po tych debatach szczególnego wyjaśnienia sytuacji gospodarczej i finansowej kraju i wskazania środków zaradczych. Do tego wszak sytuacja ta całkowicie dojrzała, by wznieść się na odpowiedni poziom.
Jakże głośno w 1926 r. było nieraz powtarzane, że budżet 1925 roku był deficytowy, że wydatki były za duże, że był to błąd wielki mego rządu, że tego nie przewidział i temu nie zapobiegł. Już wyżej przytoczyłem moje przemówienie na jesieni 1924 r. i w styczniu 1925 r. pełne przestróg przed nadmiernemi wydatkami. W styczniu jednak Sejm był pod wrażeniem doskonałych rezultatów skarbowych ostatniego kwartału 1924. Ale w maju 1924 r. już sytuacja była odmienna, Sejm i jego referenci mieli w ręku potrzebne dane, by się orjentować. Zobaczymy, co mówili i jakie wyciągali wnioski.
W całej debacie Sejmowej nad budżetem 1925 roku, jaka się w maju tego roku odbyła, sam nie zabierałem głosu. Zastępował mnie wiceminister Klarner. Sam chciałem zachować cały spokój potrzebny dla czuwania na sytuacją, której niebezpieczeństwo całkowicie pojmowałem. Sejm, który sytuacji nie rozumiał, brał to za objaw z mej strony lekceważenia, że nie zjawiam się i nie przyjmuję udziału w debatach.
Ja miałem na głowie przygotowanie nawy państwowej do przyjęcia zapowiadającego się wydania nam wojny celnej przez Niemcy. W takich chwilach wolałem, by w Sejmie zastępował mnie wiceminister Klarner, z którym już dłuższy czas współpracowałem.
O ile w debacie budżetowej przy wnoszeniu budżetu punkt ciężkości przypada na ekspose ministra, o tyle w debacie nad uchwalaniem budżetu punkt ciężkości spoczywa na mowie referenta generalnego, którym był prezes komisji budżetowej poseł Jerzy Zdziechowski.
Strona:PL W Grabski-Dwa lata pracy u podstaw panstwowosci naszej (1924-1925).djvu/164
Ta strona została uwierzytelniona.