puszczanych do wwozu; w ten sposób mieliśmy w ręku właściwe środki dla zabezpieczenia naszej waluty. Wojna celna z Niemcami była przyjęta przezemnie nie lekkomyślnie, nie impulsywnie jedynie, a z rozmysłem i prowadzona była z planem zgóry ułożonym.
Niemcy później przechwalali się, że to oni zdołali zachwiać naszą walutą, podczas gdy ich waluta ani drgnęła. Do takiego wniosku mogli oni dojść na tej zasadzie, że kurs złotego zachwiał się właśnie w kilka tygodni po dojściu naszej wojny celnej z Niemcami do największego natężenia.
Ale wojna celna sama przez się spadku złotego nie wywołała. Była ona tylko jednym z czynników wśród wielu innych, które się do tego przyczyniły i to czynnikiem więcej pośrednim niż bezpośrednim, jak to następnie zobaczymy.
Rozdział XXVIII
Spadek złotego. Zbliżamy się do chwili najbardziej decydującej w 1925 r., do spadku złotego. Nastąpił on w dniu 28 lipca. Sytuacja była naprężona. Trudności budżetowe znaczne. Wojna celna z Niemcami w całej pełni. Odpływ walut z Banku Polskiego nieustanny.
Wykazaliśmy już, że ilość biletów zdawkowych, któremi był pokrywany deficyt ostatnich miesięcy nie była w sumie tak wielka, by mogła ona sama sprowadzić spadek kursu złotego, gdyż była dużo mniejszą niż w krajach, w których waluty stały zupełnie mocno. Wojna celna z Niemcami w zakresie bilansu handlowego dawała plusy i minusy, które się równoważyły, więc decydującego wpływu wywrzeć nie mogła. Ujemny bilans handlowy był w przededniu przewrotu w kierunku dodatnim, zarówno pod wpływem polityki celnej, wywołanej wojną celną z Niemcami, jak i nowego urodzaju. Cóż zatem było tą przyczyną bezpośrednią, która spadek wywołała.