Ta strona została uwierzytelniona.
i energję naszego ducha i charakteru, by sprostać chwili dziejowej.
Liczyłem na te siły nasze w ciągu 1924 i 25 r. i w drugiej połowie moich rządów co do nich właśnie się przerachowałem. Ale nie wątpię, że się w chwili potrzebnej znajdą. Jeżeli się przerachowałem, to nie znaczy, że ich nie było, tylko, że nie umiałem widocznie wykrzesać je z głębin naszego życia.
Wiele mamy wszyscy braków i wad. Ale póki u wszystkich jest wiele chęci do pracy dla dobra naszej wspólnej sprawy ojczystej, póty nie ma tak złych konjunktur i warunków, nie ma tak wielkich kryzysów i depresji i tak trudnych i głębokich kolizji, z których byśmy własnemi siłami nie mogli się wydobyć.