Strona:PL W Grabski-Dwa lata pracy u podstaw panstwowosci naszej (1924-1925).djvu/307

Ta strona została uwierzytelniona.

Rządy znów lewicowe w Polsce zawsze będą zwalczane bardzo namiętnie przez prawicę, gdyż będą posądzane, że prowadzą do bolszewizmu.
Obawa ta w Polsce jest większa niż w innych krajach, a każdy rząd lewicowy dziś w Europie ma trudne bardzo zadanie, by swojem postępowaniem nie umożliwiał rozrostu propagandy bolszewickiej.
Mamy więc w Polsce trudności dla rządów parlamentarnych podwójne, gdyż prócz tych, które istnieją w innych krajach, jeszcze i inne — zupełnie swoiste.
Z tych trudności wynikają dotychczasowe nasze bolączki oraz tak liczne, a niekiedy ostre kryzysy polityczne.
W dodatku to, co w innych krajach często miewa miejsce, gdy rządy parlamentarne dochodzić do skutku nie mogą, mianowicie gabinet urzędniczy, to u nas nie rokuje też dobrych wyników. Urzędnicy w Polsce są zupełnie inaczej traktowani, niż gdzieindziej. Urzędnik jest traktowany z podejrzeniem i bez należytego szacunku i uznania. Ma to swoje przyczyny. Przedewszystkiem w czasie zaborów nauczyliśmy się wprost nienawidzieć urzędników jako uosobienie naszej niewoli. A po powstaniu państwa wszystkie partje sejmowe też prowadziły ciągłą walkę z biurokracją polską. Nienawiść do urzędników obcych została przeniesiona na urzędników polskich. Można powiedzieć, że została nawet spotęgowana. Jest to jedna z bolączek naszych. Sejm przyczynił się, by tę bolączkę wyhodować. W ciągu 1923 i 24 r. wniesiono do Sejmu 2.136 interpelacyj poselskich przeważnie z powodu działalności władz na miejscu. Z tego na kluby nie polskie i komunistów przypada 918, na polskie 1.218 interpelacyj.
Powstanie w Polsce gabinetu urzędniczego jest niemożliwością. Nie miałby on autorytetu. Byłby zgóry podejrzewanym o najgorsze rzeczy. Gdy tworzyłem w końcu 1923 roku gabinet pozaparlamentarny bezpartyjny, nie był on urzędniczym.