niem czysto wewnętrznym jako obywatela kraju, a nie rekomendacją lub przeszkodą w jego karjerze. Pod tym względem brak u nas wyrobienia konkretnego poczucia godności urzędowania. Musi to jednak z czasem nastąpić.
Rozdział IV.
Niedomagania społeczeństwa i jego rekryminacje. Sprawa pożyczek państwowych i akcji Banku Polskiego. Wady i ułomności naszych urzędników państwowych, cywilnych czy wojskowych, płyną, głównie, jak wskazałem, z naszego niewyrobienia, a częściowo z właściwości ogólnych charakteru naszego społeczeństwa. Na te właściwości wywierały wpływ ujemny stosunki naszej poprzedniej niewoli. Wady naszego charakteru, jako społeczeństwa, ujawniają się nietylko, gdy idzie o stosunek sług państwowych do społeczeństwa, ale również gdy wejrzymy w stosunek społeczeństwa do państwa i rządu.
O tem, że szerokie sfery warstw posiadających pozbawione są u nas podstaw tej etyki, która stanowi siłę współczesnych demokracyj i nie zdradza skrupułów w wypełnianiu zobowiązań wobec skarbu, wspomniałem już parokrotnie. Dziwić się temu trudno wobec tego, że w okresie zaborców taka etyka wcale nie mogła się przecież rozwijać. A i obecnie również mamy wśród tych sfer posiadających stale znaczny odłam ludności, której stosunek do państwa nie jest pozytywny, a tylko albo negatywny, albo neutralny, i na wyrobienie się w tych sferach etyki podatkowej rachować jest bardzo trudno. A etyka ta ma to do siebie, że albo jest powszechną, albo jej nie ma wcale za małemi wyjątkami, bo życie ekonomiczne oparte jest na konkurencji i jeden ogląda się na drugiego, gdy idzie o to, wiele i za co należy płacić do skarbu. Brak etyki podatkowej społeczeństwa będzie długo jeszcze u nas wielką zaporą w doskonaleniu na-