pracy, a w spekulacji na cenach rzeczy sprzedawanych i nabywanych.
Jak osiągnąć to, by praca u nas dawała większe i lepsze rezultaty. Jedni domagają się w tym celu rewizji naszego ustawodawstwa socjalnego, drudzy zwalczają ten postulat. O to toczy się u nas spór nieustanny. Większa część zarzutów, jakoby mój rząd nie miał dobrego programu gospodarczego, wypływała z tego, że nie przechyliłem się na stronę zwolenników rewizji tego ustawodawstwa. Uczyniłem tak dlatego, że widziałem, jak wielką do zachowania tego ustawodawstwa przywiązują wagę przedstawiciele wszystkich partyj robotnicznych, ja zaś uważałem za konieczne, by wśród mas robotniczych podtrzymywać ducha pozytywnego w ustosunkowaniu się do naszej państwowości.
Po drugie nie decydowałem się na podtrzymanie hasła o konieczności rewizji ustawodawstwa socjalnego dlatego, że nie widziałem by dany temat był dostatecznie poważnie traktowany nawet przez tych, którzy go poruszali. Przecież Sejm przywrócił trzy święta, skasowane przez rząd, a społeczeństwo żadnego skasowania świąt wogóle nie obserwuje. Następnie należy wziąść pod uwagę, że ogromna większość naszej ludności i naszych producentów i robotników, jest to wielka masa włościan rolnych i małorolnych, których absolutnie żadne ustawodawstwo socjalne nie tyczy, a praca tej ludności jest przecież bardzo mało wydajna. Jeżeli w porównaniu z Czechami i Niemcami wykazujemy tak kolosalną niższość na polu dochodu społecznego i zdolności płatniczej na głowę ludności, jeżeli gromadzenie oszczędności przez masy ludności stoi u nas tak słabo, objaśnia się to tem, że praca naszych włościan na ich własnych warsztatach jest znacznie mniej wydajną niż włościan czeskich lub niemieckich. Na to żadne ustawodawstwo socjalne nie pomoże.
A czy praca naszej inteligencji na stanowiskach kierowniczych w biurach i dyrekcjach jest dostatecznie wydajną.
Strona:PL W Grabski-Dwa lata pracy u podstaw panstwowosci naszej (1924-1925).djvu/339
Ta strona została uwierzytelniona.