Strona:PL W Grabski-Dwa lata pracy u podstaw panstwowosci naszej (1924-1925).djvu/374

Ta strona została uwierzytelniona.

liśmy słaby pęd oszczędnościowy, słabe tempo pracy produkcyjnej, widzieliśmy wytwarzanie się psychiki antypodatkowej w momencie wymagającym największego hartu i wytrzymałości, łatwe uleganie psychozie zwątpienia we własny pieniądz i pogoni za dolarem. Wszystko to były zgubne objawy ogólne. A w sferach kierowniczych widzieliśmy nieustanny przerost żądań pod adresem państwa, przewyższających jego zdolność świadczenia na rzecz ogółu, ciągłe doszukiwania się winy rządu w niepowodzeniach, będących wynikiem starcia się naszych niedostatecznych sił z cudzemi, od nas bardziej wyrobionemi, widzieliśmy brak poczucia odpowiedzialności i konsekwencji.
Jednocześnie widzieliśmy, że państwo nasze i jego personel administracyjny boryka się z trudnościami młodego naszego nowego bytu politycznego i nie jest w stanie w wielu dziedzinach zabezpieczyć nas od ujemnych wpływów sił nam nieprzyjaznych, — oraz nie potrafi uczynić zadość wielu potrzebom, które w dzisiejszych czasach wymagają ze strony państwa zaspokojenia.
Z tego wszystkiego naprasza się jako konieczność wniosek, że na to, ażebyśmy mieli społeczeństwo zdrowsze i silniejsze, a państwo lepsze, takie, na które zamiast narzekać moglibyśmy liczyć i z niego być dumni, musimy przerobić zbiorową duchowość naszego ogółu i jego sił kierowniczych intelektualnych, na tle których tworzą się kadry aparatu państwowego.
Ogromna większość naszego społeczeństwa składać się powinna z jednostek, chcących i umiejących wydobyć duże skutki wydajności na wszelkich polach pracy w warunkach codziennych, w jakich się znajduje. — Ogromna ta większość musi umieć radzić sobie przeto sama, w różnych potrzebach, nie oglądając się na niczyje pomocy, musi umieć odkładać część owoców swej pracy, by służyły one nie tylko dla chwilowego spożycia, lecz dla zadowolnienia potrzeb ogólnych (podatki) oraz gromadzenia środków dla dalszej