Strona:PL W mroku gwiazd (Tadeusz Miciński).djvu/23

Ta strona została uwierzytelniona.

NOCE POLARNE.


„Oto nas dwoje na ogromnej pustyni,
więc nas Bóg pewnie słucha i na nas
patrzy; a jeśli o rzeczy dobre prosić go
będziemy to nie opuści nas”.
„I dziwił się Anhelli, że była spokojną
o przyszłość, popełniwszy niegdyś zbro-
dnię wielką, a nawet krwią mając zma-
zane ręce”.