Strona:PL Wacław Nałkowski-Jednostka i ogół 034.jpeg

Ta strona została przepisana.

i społecznych, zrozumieć i ocenić lepiej wiele typów ludzkich, tak w życiu jak i literaturze napotykanych.
Na tej podstawie zrozumiemy łatwo, n. p. pewne objawy jednostronności, napotykane zwykle u ludzi wybitniejszych; gdy maszyna zużywa znaczną siłę w jednym kierunku, w innych okazuje się brak; dlatego ludzie genialni bywają w pewnych kierunkach głupcami: dlatego to siła, któa tryska z pod pióra pisarza, bądź jako ogień temperamentu, bądź jako lawina erudycyi (wykluczające się najczęściej, nie błyśnie mu ogniem krwi na twarzy, ani zamigoce sprytem życiowym, jak u zwykłego filistra, który jednak jako maszyna dynamiczna, jako siła absolutna, jako „równoważnik mechaniczny“ jest miernotą wobec tamtego. Tem się też tłumaczy, często napotykana, praktyczna niezaradność ludzi idei, którzy dają się zwykle opanowywać i wyzyskiwać głupcom. Człowieka idei możnaby z tego stanowiska porównać do owego wielkiego kapitalisty, który cały swój kapitał umieścił w jakiemś przedsiębiorstwie i nie może go w danej chwili i w danym celu podnieść, i nie ma nic prawie w kieszeni; podczas gdy filister jest marnym kramarzem, który cały swój nędzny kapitalik nosi zawsze w kieszeni. Ta nieproporcyonalność, to wzajemne wykluczanie się znacznych przejawień siły jest tem godniejsze uwagi i tem bardziej odpowiada powyższemu wyjaśnieniu, że rozciąga się do kierunków bardzo bliskich, pokrewnych, które, pozornie biorąc, nie powinnyby się wykluczać: i tak n. p. wiadomo, że pełen zapału poeta Petöfi, co napisał tyle pieśni tak śpiewnych, nie był w stanie wyśpiewać ani jednej melodyi, i że pełen uczuć bohaterskich, zamiłowany w teatrze, „zgłębiał bohaterów