Strona:PL Wacław Nałkowski-Jednostka i ogół 183.jpeg

Ta strona została przepisana.

tniewski zaś odpowiedział: nie pamiętam już dziś dokładnie szczegółów, ale najlepszym dowodem, że dzieło pańskie zostało przez nas zakwalifikowane do druku bez żądania przeróbek jest fakt, że jeden z członków kasy wymawiał mi, jak mogłem zakwalifikować do druku dzieło tak kosztowne“. Że pamięć prof. Kwietniewskiego nie myli go w tym względzie, stwierdzają akta, które mi przed kilku dniami dał do przejrzenia redaktor „Biblioteki“: z aktów tych widać że p. Czajewicz na podanie swe, w którem oznaczył kosztorys na 2.856 rb. 66 kop. (już razem z honoraryum), otrzymał odpowiedź odmowną, a argumentem odmowy było żądanie „zmiany kosztorysu;“ żądania naukowe (?) „skrócenia“, „przeróbki dla początkujących“, były już w łonie samej kasy sfabrykowane później. Nie dziw, że szanowny prof. Kwietniewski wyraził mi swe gorące współczucie z powodu takiego obrotu sprawy i przy pożegnaniu dodał stanowczo: „w sporze z Komitetem Kasy słuszność jest całkowicie po stronie pańskiej“.
Na tem świadectwie ludzi, których charakter i wiedzę wszyscy cenimy wysoko, mógłbym poprzestać, ale nie z takim przeciwnikiem, jak Komitet Kasy; tutaj trzeba przejść stopniowo cały szereg dowodów, coraz bardziej ścieśniać obręcz żelazną, aż do takich nakoniec rozmiarów, aby nie była „za obszerną“; aby wszelki obrót przeciwnika w niej stał się już niemożebnym.
Przypuszczam więc, że przytoczone przezemnie wyżej zdania świadków nie były wypowiedziane, lub, że pomimo ich wypowiedzenia Komitet, bądź to na podstawie owego „może za wiele cytat“, bądź to na