Strona:PL Wacław Nałkowski-Jednostka i ogół 184.jpeg

Ta strona została przepisana.

podstawie władzy supereksperta, miał formalne prawo odrzucić moją pracę; zobaczymy, czy miał prawo realne, a raczej racyonalne.
Komitet użył napozór bardzo dyplomatycznych argumentów odrzucenia: „należy przerobić dla początkujących“ i: „za obszerna“.
Rozumiemy dobrze użycie takich wyrażeń: są one nadzwyczaj dogodne, jako nieokreślone; śród nich można robić swobodne ewolucye; przytem mają tę dobrą stronę, że, wprowadzone w wykonanie, obniżają naukową wartość kisążki, a ztąd i jej autora. Na nieszczęście jednak Komitet zapomniał, że wyażenia te w stosunku do mej pracy nabierają znaczenia zupełnie określonego: ja bowiem nie przychodziłem z mą pracą, jako wolontaryusz, luzak (takich można śmiało uśmiercać takimi argumentami); ja przychodziłem, jako żołnierz regularny, t. j. jako współpracownik „Biblioteki Matemat.“, mającej pewien pisany program, oraz pewne konkretne jego wzory, zaakceptowane przez Kasę; to jest właśnie całe nieszczęście, albowiem wobec tego powyższe nieokreślone wyrazy nabierają, jak to zaraz zobaczymy, określoności; stają się klatką, z której nie tak łatwo się mimo zręczności wyśliznąć.
„Dla początkujących!“ — zważ, czytelniku: praca moja, to kurs gieografii, przeznaczony do seryi III-ciej „Biblioteki Matemat.“, najwyższy kurs gieografii, jaki istnieje w tej bibliotece; przed nim są dwie serye: I-sza i II-ga; jeżeli III-cia jest „dla początkujących“, to dla kogo I i II, ? zapewne dla niemowląt, co?
Ale niedość na tem; poszukajmy jeszcze dokładniejszej, konkretniejszej określoności: w tej samej seryi III wyszła Kosmografia Jędrzejewicza, w której