Strona:PL Wacław Nałkowski-Jednostka i ogół 336.jpeg

Ta strona została przepisana.

z trudnych warunków życia, z wysiłków w walce o byt, a nie z tych lub owych teoryi filozoficznych. Filozofowie pesymiści, żyjący wygodnie i dostatnio. ani myślą odbierać sobie życia, tymczasem biedny rzemieślnik, nie mający pojęcia o filozofii, ale obarczony liczną rodziną i spracowany, odbiera sobie życie na wiadomość, że rodzina jego powiększyła się bliźniętami. Autor, występując z tego powodu przeciw popularyzowaniu hipotez dla tłumu, nietylko przecenia szkodliwość niektórych w tym względzie, ale wykazuje brak jasnego pojęcia o nauce wogóle, o jej historycznym rozwoju: nauka składa się jedynie z faktów i hipotez (bo któż odróżni napewno teoryę od hipotezy); te ostatnie są cementem, wiążącym fakty w logiczną harmonijną budowę; autor chce, aby zamiast tego dawać tłumom tylko liczne fakty, jako rzeczy pewne; jest to z jednej strony niepedagogiczne, z drugiej naiwne, bo i za pewność faktów nikt nie zaręczy: w miarę doskonalenia się narzędzi obserwacyi fakty, uważane dziś za pewne, jutro mogą się okazać złudzeniem. Któż więc i jak ma rozstrzygnąć, co kapłani wiedzy mają ogłaszać tłumowi, a czego nie mają? Nie, panowie! uczeni nie powinni stanowić zgromadzenia kapłanów egipskich, kryjących wiedzę przed tłumami, ażeby ktoś z niej nie zrobił złego użytku. (Np. roboticy w fabrykach, gdyby byli obznajomieni z hygieną, mogliby użyć tego na „złe“, t. j. zażądać od właściciela hygieniczniejszego urządzenia fabryki, narazić go na koszta i nie pozwolić mu żyć „moralnie“, jak to niżej zobaczymy). Ale w takim razie wzbrońcie panowie tłumom używać ognia, bo nim można podpalić, zróbcie się jego szafarzami, sprzeda-