Strona:PL Wacław Nałkowski-Jednostka i ogół 354.jpeg

Ta strona została przepisana.

bogactw“ mogło więcej denerwować, niż bezustanna troska o jutro.
Co do robotnic, to twierdzenie moje było koniecznym wnioskiem z zarzucania im przez dr. Ch. „niemoralności i zepsucia,“ tymczasem niemoralnością tą jest: zbyteczna praca wskutek wyzysku, oddychanie zepsutem powietrzem, złe pożywienie, nakoniec nieprawidłowe zaspakajanie popędu płciowego, pod grozą chorób płciowych lub macierzyństwa w nędzy i hańbie. Każda z nich wolałaby z pewnością być „moralną,“ to znaczy: w miarę pracować, dobrze się odżywiać, założyć domowe ognisko. A możeby, panie doktorze, wyrabiać w nich „podstawy etyczne,“ zwrócić myśl ku „ideałom,“ powiększyć „przywiązanie do kościołka,“ a równocześnie zmniejszyć płacę? — możeby to uczyniło je „moralniejszemi?“
Co do środków, jakie dr. Ch. przepisuje, to powtarzami, iż one są ogólnie znane dla każdego średnio inteligentnego człowieka, cierpiącego na nerwy: „wycieranie wodą, waleryana, ogrzewanie pokoju w zimie“ i t. d., a któż tego nie używał i kto nie przekonał się o bezsilności tych środków (o tem już chyba i nie lekarz sądzić może); nawet wyjazd do wód dla niezamożnych chorych przynosi więcej szkody, niż pożytku; o tem powinniby pamiętać pp. lekarze, zalecając wyjazdy.
Co do „płaskich konceptów“ i t. d., to dr. Ch. wziął je widać bardzo powierzchownie, tymczasem pod formą żartobliwej rady zawierają one zupełnie poważny zarzut: jeżeli dr. Ch. uważał, iż broszurka jego może przynieść ulgę cierpiącej ludzkości, to jako za odbitkę (zatem za pracę już wynagrodzoną) powi-