małpich. Tak — dla nich to szczęście, że umarł, że tacy najczęściej prędko umierają. U nas istnieje oddawna tajemna, po części świadoma, po części instynktowa organizacya w celu tępienia ludzi takich, w celu wybrakowania społeczeństwa z umysłów twórczych samodzielnych, krytycznych: świeżo jeszcze mamy w pamięci Podkowińskiego, Kurzawę, J. Potockiego i wielu, wielu innych, którzy choć żyją jeszcze, znajdują się już w stanie przedśmiertnej agonii.
Ale nie cieszcie się tak bardzo panowie, że wam się udaje zepchnąć kogoś do grobu lub wytoczyć komuś krew, marnując pracę jego ducha. To tylko do czasu: fosa, którąście nam wykopali, zapełnia się coraz bardziej ciałami, niby pomostem; widok padających towarzyszy budzi tem większy szał w pozostałych, a szał ten jak huragan zmiecie was z czasem, oczyści duszną atmosferę i utoruje drogę do postępu ludzkości.
Strona:PL Wacław Nałkowski-Jednostka i ogół 382.jpeg
Ta strona została skorygowana.