Strona:PL Wacław Nałkowski-Jednostka i ogół 454.jpeg

Ta strona została przepisana.

mogły go zgryźć i pozostawiły na pustyni — swe połamane zęby.
Temu mógłby zaprotestować tylko Dr. Rehman, z którym nie miałem jeszcze sposobności dyskutowania; przepraszam go tu najmocniej za taki brak uprzejmości z mej strony, ale praca jego „Ziemie dawnej Polski“, późno mnie doszła, a czasu mam niewiele na przyjemności. P. Rehman w tej pracy uczynił mi zaszczyt (nie wymieniając jednak, przez skromność, mego nazwiska) zastanowienia się nad memi geograficznemi poglądami; przypisanie dawnej Polsce charakteru przejściowego raczył nazwać „nieuctwem“, a jakby przeczuwając, że jego „uczoność“ nie jest dość mocna, wezwał, jak to zwykle w tych razach bywa, na pomoc rzekomą etykę i politykę i moje „nieuctwo“ starał się blizko spokrewnić z „szalbierstwem“ geografów wrogich Polakom. — Może kiedyś, gdy będę miał czas i dobry humor, rozprawię się z tym panem szczegółowo[1]. Tutaj przytoczę tylko próbkę jego logiki. Na str. 49 wspomnianej książki p. Rehman zarzuca mi „nieuctwo“ za to, żem ja „ziemi Polskiej indywidualnego charakteru odmówił“ (co, mówiąc nawiasem, nie jest prawdą), a o 9 wierszy dalej mówi: „szukać indywidualnego charakteru na takim obszarze Europy, jaką zajmowała dawna Polska, jest poprostu niedorzecznością“. — A więc według dra prof. Rehmana:

1) Odmawiać indywidualnego charakteru jest nieuctwem.

  1. Już po napisaniu tych słów, a przed ich wydrukowaniem, spełniłem tę zapowiedź w „Ogniwie“ 1903 r., Nr. 18—20.