Strona:PL Wacław Nałkowski-Jednostka i ogół 481.jpeg

Ta strona została przepisana.

macyi, aluwialnej, spoczywające na starych, paleozoicznych kwarcytach, które, choć tak twarde, jednak z biegiem czasu rozsypały się w gruzy.
Klasztor-więzienie jest zbudowany z kwarcytów; z nich też zbudowany jest mur opasujący go; kwarcytów użyto także, jak widzieliśmy, na płot dla ogrodu, na szosę; z kwarcytów jest bruk więziennego podwórza. Podwórze ma wygląd ponury, zwłaszcza podczas ulewnego deszczu, jaki mię tu złapał: na bruku kwarcytowym stoją tu dwa długie budynki, jeden, z kamieni, służy za mieszkanie dla dozorców i ich rodzin; drugi, z drzewa — na kurniki i chlewiki. Takie vis à vis. Aresztanci, przysyłani tu na poprawę, chorują na suchoty i próchnienie kości z powodu wilgoci: kamień, z którego zbudowany jest klasztor, tak nabiera wilgoci, iż woda spływa kroplami po ścianach więzienia („płaczący kamień“).
Rumowiska są głównie na zboczach, w pobliżu grzbietu; sam grzbiet posiada idylliczne, jasno-zielone polanki, otoczone ciemno-zielonym wiankiem jodeł. W pobliżu grzbietu leżą też dwie sadzawki, zasilane przez ocembrowane źródło.
Ciągły deszcz przeszkodził mi w zwiedzaniu okolic klasztoru, musiałem powrócić i na ten raz szedłem wciąż szosą do Huty, a stąd przez las (góry), gdzie musiałem się kierować ukazującem się niekiedy słońcem i mapą. Tak wróciłem znowu do Jeziorka. W drodze tej zwiedziłem część pól między wsią i podnóżem gór; pola te przerzyna łąkowa dolina potoku, płynącego na wschód ku rzece Jeziorkowskiej; ku dolinie tego potoku, werzniętej głęboko w powierzchnię lössową, zbiegają z gór wypłuczyska deszczowe