ciach jak wyobrażeniach społecznych pozostał (on) wolnym od cudzoziemskiego wpływu i obyczaju“. Charakterystyki te nie są zupełnie słuszne. Widzieliśmy właśnie, że obok pierwiastków krajowych wcielił téż był Potocki pierwiastek obcy, ogólną romantyczność, i że nawet najobszerniejsze poemata jego: Argenida, Syloret, Wirginia i t. p., wyłącznie prawie pierwiastkiem tym oddychają; to chyba tylko słusznie dodać należy, że najwłaściwszém i najszczęśliwszém polem dla natchnienia Potockiego okazała się historyczność krajowa.
Poezya nasza z XVI i XVII wieku nader była bogatą i w liczbę rymotwórców i w liczbę utworów. Z tych utworów wiele było odznaczonych znakomitą cechą i wewnętrznéj i zewnętrznéj poetyczności; lecz jeśliby nam kazano uczynić skrócony i wartościowy wybór, tedy powiedziéćby można: że jeżeli na czele poezyi wewnętrznéj, czyli uczuciowéj, w téj naszéj poezyi dawnéj położone być winny Treny Kochanowskiego i Sielanki Szymonowicza, tedy na czele utworów zewnętrznéj czyli przedmiotowéj: Wojna Chocimska.