Strona:PL Wacław Potocki-Wojna chocimska 460.jpeg

Ta strona została przepisana.

Tym kieliszkiem mizernym połknąłem michałkiem.
Obaczywszy to ów Włoch, pojrzy na mnie krzywo,
Że tymże haustem wino, którym piję piwo.
Więc że drugiego czekać trzeba było długo,
Dziękuję za ów obiad, obiecuję mu go
Odwdzięczyć; prowadzi mnie na ostatnie schody,
Zbieram nogi coprędzéj do swojéj gospody.
Już czeladź po obiedzie. Złodzieje, czemuście
Zjedli? Jeszcze została słonina w kapuście,
Jest i bigos cielęcy. A ja krzyknę głosem:
Dawaj po włoskiéj uczcie kapustę z bigosem.
Walę łyżką oboje, toż wysławszy boki,
Wypiwszy garniec wina, przysięgnę, że póki
Włosi w Krakowie i ja póki żywy będę,
Do włoskiego bankietu naczczo nie usiędę.
Nazajutrz każę chłopcu, żeby miał nóż myty;
„Pójdę znowu do Włocha, pójdziesz ze mną i ty“.
Dopieroż ten niecnota pocznie kląć i łajać:
A kiegoż tam nieszczęścia nożem — rzecze — krajać,
I po gębie tam mało prócz jednego nosa,
Gdzie jeść nic, tylko wąchać delicata cosa[1].

koniec
  1. Oprócz czterech ostatnich fraszek umieszczonych w „Bibliotece Ossolińskich“ (tom VI r. 1865) i siedemnastu następnych: Białogłowska chciwość, Chłop po łacinie, Włoch w Polszczę, Osiecka sprawa, Niemiec z Polakiem, Kazania wielkopiątkowe, Pleban odrwił sufragana, Głuche prawo, Na Gdańszczany, Mnich z Babą, Stultitiam patiuntur opes, Handel żydowski, Pan z Włodarzem, Panny lwowskie, Kwestye z odpowiedzią, O Matuszu, Do Jurysty, które już były ogłoszone, chociaż z pewnemi odmianami, w Jovialitates z r. 1747, — reszta Wetów po raz pierwszy pojawia się w druku z rąkopismu znajdującego się w Bibliotece Uniwersytetu Jagiellońskiego, według kopii sporządzonéj w Krakowie pod okiem Dra Władysława Wisłockiego, któremu za uprzejme podjęcie się téj sprawy powinne dzięki tu oświadczamy. Drukujemy wszakże cześć tylko Wetów parnaskich, zawartych w tym rękopiśmie, nie mogąc podać ich w całości, w czém na przeszkodzie stanęła zbyt ślizka treść znacznéj ich liczby. (P. — R.)