Że te wszytkie ich pompy, wszytkie ich splendece
Pogasną, jako w wodzie utopione świece.
Przynajmniej kiedy się tak w świeckie rzeczy wdadzą,
Porzuciwszy niebieskie, niechaj o nich radzą,
Żeby dzieciom zostały, żeby w nich spokojnie 25
Dożyli, niechaj myślą z pogany o wojnie,
Kiedy nie chcą wojować z światem i z zuchwałem,
Choć w Panu oczywisty mają przykład, ciałem.
Piszę sobie, aż żołnierz, trzy przez gębę szczerby,
Dowiedziawszy, że waszeć polskie piszesz herby,
Proszę, żebyś też i mnie nie zapomniał, rzecze
A z tym czapkę baranią z zanadrza wywlecze,
Trzy mi też w niej od strzały prezentując dziory; 5
Powieda, gdzie się z ordą bijąc dostał której;
Za co rumaka, sajdak oprawiony z łukiem
Ofiaruje na znak swej chęci munsztułukiem.
Mogłeś to waszmość, rzekę, i bez ordy sprawić,
Strzelając z łuku czapkę na celu postawić — 10
Krolowi prezentować, pewnie da herb za nię.
Gdy głowa cała, mniejsza o futro baranie.
Wierę by podobniejsza, te przez gębę fugi
Między herbow szlacheckich policzyć zasługi.
Kiedy bym szlachtę robił, nie wątp waszmość o tem, 15
Żebym przeszył tę czapkę herbownym klejnotem
I teraz, czego waszmość potrzebujesz po mnie,
W wierszach jej, które piszę, moich nie zapomnię.
Konia z łubiem przy czapce, wprzód niż ją mol przejmie,
Komu inszemu waszeć ofiaruj na sejmie. 20
Zastawszy mnie nad księgą żołnierz jeden w domu:
Czytałem, za co który herb dawano komu;
Prosi, żebym mu jego znalazł; pytam, ktory?
Nie wiedział, ale mi go kryślił przez figury: