Strona:PL Wagner - Sztuka i rewolucya.pdf/92

Ta strona została przepisana.

sama idea była chorobliwą, że wyrosła na gruncie chwilowego odrętwienia i osłabienia natury ludzkiej i zgrzeszyła przeciw prawdziwej, zdrowej naturze człowieka. A jak ta natura przecież jest silną, jak niewyczerpaną jej wciąż płodna bujność, tego dowiodła ona właśnie wśród powszechnego panowania owej idei, która, gdyby konsekwentnie miała się zrealizować, musiałaby właściwie rodzaj ludzki całkowicie wytępić na powierzchni ziemi, boć i wyrzeczenie się miłości płciowej jest według niej cnotą najwyższą. Widzicie jednak, iż, pomimo owego wszechwładnego kościoła, jest ludzi moc taka, iż wasza chrześciańsko-ekonomiczna mądrość stanu wcale nie wie, co z tą płodnością począć, że oglądacie się za jakimś sposobem mordu socyalnego, aby ludzi wytępić, że z radością spoglądalibyście na zupełne unicestwienie człowieka przez chrześciaństwo, aby jedyny abstrakcyjny Bóg waszego drogiego Ja sam tylko miejsce na tym świecie mógł zdobyć!
Oto ludzie, krzyczący na „utopie“, gdy zdrowy rozum ludzki od ich eksperymentów szalonych odwołuje się do rzeczywistości i wyłącznie widzialnej i namacalnej natury, gdy od boskiej inteligencyi człowieka niczego więcej nie wymaga, jeno by w swobodnem od trosk, chociaż nie wolnem od