Wszystko to jednak stanowiło dopiero szczupłe materyały, które trzeba było samemu skontrolować, dopełnić i ożywić. Młody profesor okazał tutaj niesłychaną pracowitość, a nadewszystko wysoką zdolność krytyczną i zrozumienie właściwości naszego piśmiennictwa.
Ze starych kronik, ze zdań rozrzuconych ale nadewszystko z dzieł samychże autorów, często zapomnianych wydobywał z dziwną jasnością, i odtwarzał niejako dawne postacie, w całym blasku cnót, zasługi, talentu. I tak rozpoczyna historyą literatury polskiej wspaniałym obrazem starożytnej Sławiańszczyzny. Przyznać trzeba, że poeta tutaj miał obszerne pole działalności dopełniając rzucone zarysy. Wywody swoje stwierdza wprawdzie Brodziński kronikarzami Rzymskimi, mitologią i zabytkami przedhistorycznymi krajów Słowiańskich, wszakże w wielu bardzo miejscach wyobraźnia nadawała rozpierzchłym rysom szyk i dopełnienie, a nawet i coś z sielankowego usposobienia, które kazało mu w praojcach swoich, dopatrywać przeciwstawienia zaborczym dążeniom Rzymian i Germanów i szukać w kontynach Sławiańskich, w gajach poświęconych łagodnym bóstwom złotego wieku arkadyjskich pasterzy.
Tutaj to odnaleść można widoczny wpływ szkoły natury, która cywilizacyi przypisywała wszystkie klęski trapiące ludzkość.
Pomiędzy Brodzińskim jednak a koryfeuszami tej szkoły zachodziła ta kardynalna różnica, iż gdy oni wiek złoty rozciągali do całej przedhistorycznej ludzkości, on lokalizował ją u Słowian.
Wprawdzie trudno jest pisać o ludach, które jeszcze nie doszły do świadomości własnej, i nie wypowiedziały się w żadnem trwafem dziele ani pomniku. Ztąd wiadomość o nich, jaka przeszła do historyi, musi być koniecznie niepewna, zostawiająca obszerne pole domysłom, przecież zaprzeczyć niepodobna, iż poeta powlókł właściwym sobie kolorytem tę zamierzchłą dziejową kartę, kiedy pisze:
„Szczególną obok innych ludów północnych (Tom 3 strona 146[1], okazują Sławianie sprzeczność obyczajów. Jeżeli polowanie i grabieże wojenne były jedynem Niemców zatrudnieniem, oni rolnictwo i pokój kochali“.
„Mitologia Niemców pogańskich samą krwią i srogością napawać się każe — wielobóstwo Sławian głosi miłość natury
- ↑ Cytuję zawsze wydanie kompletne dzieł Brodzińskiego.